Magiczna szkoła to nie tylko uczniowie walczący z mrocznymi mocami. To też kadra pedagogiczna, która momentami bywa bardziej osobliwa niż sam Voldemort po złym dniu. W cyklu filmów o młodym czarodzieju szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie pełna była barwnych nauczycieli – od McGonagall z wiecznie zaciśniętą szczęką po Snape’a, który wyglądał, jakby skończył właśnie słuchać trzech albumów My Chemical Romance. Zobaczmy więc, kto wcielił się w tych niezapomnianych mentorów w serii Harry Potter – obsada nauczycieli to prawdziwa magia w czystej postaci!
Profesor Dumbledore – czyli dwóch aktorów, jedna broda
Albus Dumbledore, dyrektor Hogwartu, to postać niemalże mityczna. Początkowo wcielał się w niego Richard Harris, który nadał postaci spokojny, nieco staromodny ton, jak dziadek opowiadający bajki przy kominku. Niestety, Harris zmarł po drugim filmie, a jego miejsce zajął Michael Gambon. Gambon nadał Dumbledore’owi więcej energii – czasem aż za dużo, jak podczas słynnej sceny z Pucharem Ognia, której książkową wersję zna każdy fan. Obaj aktorzy mieli swój urok, a ich interpretacje różniły się tak bardzo, jak eliksir od piwa kremowego.
Profesor Snape – Alan Rickman i spojrzenie, które zabija
Gdyby spojrzenie mogło przeszywać do trzewi duszy, to Alan Rickman już dawno zostałby uznany za tajną broń brytyjskiego wywiadu. W roli Severusa Snape’a – mistrza eliksirów i króla sarkazmu – Rickman był zachwycający. Stworzył postać pełną tajemnicy, ironii i wewnętrznego bólu. Choć przez większą część serii widzowie nie wiedzieli, po której stronie stoi Snape, to jego dramatyczne „Always” przeszło do historii popkultury. Rickman tak bardzo zżył się z postacią, że znał jej zakończenie od początku serii – J.K. Rowling wtajemniczyła go jako jednego z nielicznych.
Profesor McGonagall – dumna, dostojna i totalnie badass
Jeśli kiedykolwiek marzyłeś o nauczycielu, który potrafiłby zmienić się w kota i jednocześnie zbesztać cię jednym spojrzeniem – to właśnie Minerva McGonagall, grana przez fantastyczną Maggie Smith. Brytyjska aktorka sprawiła, że uczniowie – i widzowie – czuli jednocześnie respekt i sympatię. Jej suchy humor i zdolność do utrzymywania porządku wśród przyszłych czarodziejów zasługują na medal. W dodatku Smith nagrała większość serii walcząc z ciężką chorobą, co czyni jej występ jeszcze bardziej imponującym. Totalna czarodziejka z klasą!
Profesor Lupin – ulubiony nauczyciel obrony przed czarną magią
Gdy pojawia się Remus Lupin, granego przez Davida Thewlisa, nagle wszyscy chcą się uczyć – nawet Harry uznał, że nauka Patronusa to całkiem fajna sprawa. Lupin to najbardziej ludzki z nauczycieli. Dosłownie, bo co pełnię księżyca zamieniał się w wilkołaka. Thewlis nadał mu ciepła, ale też nuty melancholii, idealnie oddając wewnętrzną walkę postaci. Nie bez powodu fani do dziś uznają go za najlepszego nauczyciela w całej serii – może to ten głos, może ten tweedowy płaszcz, a może po prostu brak skłonności do rzucania uczniów na smoki (patrz: Moody).
Profesor Umbridge – różowa groza w ludzkiej postaci
Dolores Umbridge to postać, którą wszyscy kochają… nienawidzić. Wcielająca się w nią Imelda Staunton dostała zadanie niełatwe – stworzyć postać tak irytującą, że aż przerażającą. I zrobiła to z groźną precyzją. Umbridge w pastelowych strojach i z uśmieszkiem godnym socjopaty to jedno z najmocniejszych wspomnień fanów serii. Aktorka po mistrzowsku balansowała na granicy groteski i autentycznego zła, sprawiając, że nawet Voldemort wydawał się przy niej bardziej znośny. Harry Potter obsada nauczyciele? Imelda Staunton to wybór, który na zawsze zmienił definicję słowa „koszmar w klasie”.
Profesor Trelawney – wizje, herbatki i Emma Thompson
Gdyby ktoś chciał połączyć wróżkę ze skrzyżowaniem hippisa z maniakalnym astrologiem, zapewne wyszłaby z tego Sybilla Trelawney. A zagrała ją nie kto inny jak Emma Thompson – aktorka, scenarzystka, ikona brytyjskiego kina. Jej ekscentryczna interpretacja nauczycielki wróżbiarstwa była jednocześnie zabawna i… całkiem trafna (przynajmniej raz na parę lat). Trelawney, z okularami jak szkła powiększające i głosem w stylu „właśnie wypiłam dwie dzbanki rumianku”, była jednym z barwniejszych dodatków do hogwarckiej kadry.
Jak widać, harry potter obsada nauczyciele to temat rzeka, ale absolutnie wart zgłębienia. Aktorzy wcielający się w pedagogów z Hogwartu potrafili nadać swoim postaciom głębi, charyzmy i – co najważniejsze – niepowtarzalnego czaru. Dzięki ich kreacjom nawet dorosły widz zaczynał wierzyć, że może warto powtórzyć klasę, byle tylko trafić do Hogwartu. Czy byłeś team Snape, fanem McGonagall, czy też potajemnie podziwiałeś stylóweczkę Umbridge – jedno jest pewne, pobyt na lekcjach w tej szkole byłby niezapomnianym przeżyciem.
Zobacz też:https://lifestylowyblog.pl/jak-nazywali-sie-nauczyciele-w-harrym-potterze-obsada-filmu/